2019
Relacja z XVI Dni Koronki Koniakowskiej
Dźwięk trombit rozlegający się pod Ochodzitą, setki turystów a przede wszystkim - olśniewające piękno koniokowskich róziciek - to klimat kolejnych, XVI już Dni Koronki Koniakowskiej. W dniach 15- 18 sierpnia 2019 roku w Koniakowie wszystko kręciło się właśnie wokół koronki. Heklowanych atrakcji jak zwykle nie brakowało! Wydarzenie organizowane było przez Gminny Ośrodek Kultury w Istebnej, Fundację Koronki Koniakowskie , Chatę „na Szańcach” w Koniakowie i Izbę Pamięci Marii Gwarek.
Koronka w centrum i trombity na Szańcach czyli pierwszy dzień obchodów.
„Matki Boskiej Zielnej” - tak zwano kiedyś dzień 15 sierpnia, kiedy to święcono bukiety kwiatów i ziół. Nic dziwnego, że wtedy zaczyna się święto koronczarek bo przecież koronka to właśnie „heklowany zielnik”. Na plenerowej scenie „Na Szańcach” powitali zebranych Lucyna Ligocka – Kohut Prezes Fundacji Koronki Koniakowskie i Tadeusz Rucki z Chaty na Szańcach. Wójt Gminy Istebna Łucja Michałek – powitała wszystkich w Gminie Istebna życząc dobrej zabawy na święcie koronki.
W świąteczny czwartek o godz. 15.00 zabrzmiały rogi alpejskie, pasterskie i trombity na których zagrali artyści z Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Gościnnie zaśpiewała z nimi Katarzyna Suszka z Koniakowa. Ci, którzy czuli siłę w płucach mogli stanąć w szranki konkursu gry na trombicie. Nagrody – piękne trombity pasterskie dla najlepszych wykonał i przekazał pan Tadeusz Rucki, jeden z inicjatorów Święta Koronki Koniakowskiej.
Występ Zespołu Regionalnego „Istebna” z Istebnej ujął radosną i przepiękną prezentacją rodzimego folkloru. Po nim zaś Lucyna Ligocka Kohut – mgr. etnologii i antropologii, pasjonatka koronki wygłosiła wykład, który w pigułce przybliżył historię „koniokowskij rózićki” . Na koniec zaś wszyscy udali się do Centrum Koronki Koniakowskiej, gdzie miał miejsce wernisaż wystawy „Historia heknadlą pisana”. Dla wielu była to pierwsza okazja by zagościć w progach nowo otwartej atrakcji turystycznej pod Ochodzitą. To właśnie Lucyna Ligocka Kohut – lokalna menadżerka koronki podjęła decyzję o założeniu Fundacji Koronki Koniakowskie i zaadaptowaniu dawnej strażnicy na punkt, gdzie będzie można o koronce dowiedzieć się wszystkiego. Jej marzenie szybko udało się urzeczywistnić dzięki pasji, determinacji i pomocy koronczarek. W efekcie goście Centrum mogą dziś podziwiać przepiękne ekspozycje, bezcenne serwety i czepce autorstwa legendarnych mistrzyń szydełka, plansze i prezentowane na manekinach kreacje. Dumę centrum stanowi „wzornik”, gdzie niczym w kalejdoskopie, za szkłem prezentują się wzory wyheklowane wspólnymi siłami przez koniokowski góralki. Na piętrze znajdują się sale, gdzie odbywają się cykliczne warsztaty heklowania, a na poszukiwaczy nietuzinkowych pamiątek czeka sklepik.
„To miejsce które powstało z potrzeby chwili i ogromnej miłości do koronki koniakowskiej. Wymyśliłam je całkiem sama ale to nie udało by się bez waszej pomocy. Cały Koniaków był ze mną, otwierał drzwi, heklował, udzielał informacji. Chciałam stworzyć miejsce, gdzie każdy pozna koronkę koniakowską. Koronka Koniakowska to tradycja, która ściąga do Gminy Istebna ludzi. Mam nadzieję, że koronczarki mnie nie opuszczą” – mówiła wzruszona Lucyna Ligocka- Kohut, dziękując wszystkim, którzy jej pomogli w realizacji koronkowego marzenia.
„To miejsce ma nie tylko walor estetyczny. To wartość naszej tradycji, naszej tożsamości, naszego dziedzictwa. (…) Gratuluję pomysłu i inicjatywy i życzę wszystkiego dobrego koronczarkom, które mają złote dłonie ”– powiedziała Wójt Gminy Istebna Łucja Michałek.
„To miejsce, które jest hołdem dla koronczarek – tych które tu są ale też tych których już nie ma. Ten obiekt zawsze służył ludziom – jako remiza, muzeum a teraz Centrum Koronki. Gratuluję ci Lucyno, a paniom koronczarkom życzę sił cierpliwości i uczniów” – dodał Stanisław Legierski Przewodniczący Rady Gminy Istebna.
Koronki na różne sposoby czyli co można było zobaczyć w Koniakowie przez 4 dni świętowania
W czasie 4 dni świętowania, przez nowo otwarte Centrum Koronki przewinęły się setki turystów i mieszkańców poszukujących źródeł tradycji. Ale warto było zajrzeć również do nowo wybudowanego hotelu Marii i Piotra Kohutów znajdującego się nieopodal Centrum Pasterskiego. W przepięknym wnętrzu obiektu wspaniale prezentowała się Największa Koronka Świata, która co roku wraca do miejsca, gdzie 6 lat temu została komisyjnie zmierzona i okrzyknięta rekordem Guinessa! Goście wznosili okrzyki zachwytu nad tym pokaźnym arcydziełem. W tym samym miejscu można było podziwiać prace Beaty Legierskiej, która wspięła się na wyżyny koronczarskiego artyzmu dzięki olśniewającym kompozycjom heklowanym z najcieńszych nici, które wyróżnia niezwykła subtelność wykonania. Można było osobiście spotkać mistrzynię szydełka i zobaczyć, jak hekluje z iście chirurgiczną precyzją. „Mówi się, że nic nie jest doskonałe ale prace pani Beaty są doskonałe” - powiedziała jedna ze zwiedzających. Prezentowane prace na co dzień zdobią wnętrze Galerii Kukuczka na Jasnowicach.
Przy drodze głównej na Szańcach nie brakło stoisk miejscowych koronczarek, gdzie można było „podglądnąć” ich pracę i nabyć wyroby. Prócz koronek na stoiskach można było zakupić drewniane miski od Zbigniewa Mokwy, koszyki z korzenia świerkowego Jana Zogaty, czy hafty Anny Kąkol, a także znakomite wyroby niezawodnego KGW Koniaków .
Mieszkańcy i turyści chętnie zaglądali do Muzeum Koronki Koniakowskiej, gdzie tradycyjnie, pod kierunkiem pań: Urszuli Rybki, Sylwii Rybki, Barbary Gwarek odbywał się Konkurs na Najładniejszą Koronkę Koniakowską. Każdy turysta był zachęcany, aby oddać głos na swoją heklowaną faworytkę.
Dla tych, którzy chcieli przekonać się na własnej skórze, że koronka to sztuka niełatwa, w sobotę w Centrum Koronki Koniakowskiej odbyły się otwarte warsztaty heklowania prowadzone przez Małgorzatę Pawlusińską.
Można też było odkryć sekrety czeskiej koronki klockowej, którą w Chacie na Szańcach prezentowała pani Hana Hyžáková z Wałaskiego Stowarzyszenia Koronczarek i Twórców Ludowych. Jej obrazki, naszyjniki, torebki, broszki zachwycają bogactwem form i kolorów oraz pomysłowym wykorzystaniem materiałów jak np. drzewo przywiezione z podróży z Etiopii. Wernisaż prac pani Hany miał miejsce w sobotnie popołudnie. Była to okazja, by poznać tą niezwykłą osobę, którą jak mówi „stukot drewnianych klocków prowadzi przez życie”. Koronczarka bardzo prosiła, by w artykule podziękować wszystkim organizatorom i uczestnikom za wspaniałą atmosferę. W Dniach Koronki wzięła także udział Anna Sýkorová, zakochana w „rózićce” Słowaczka prezentując na nich swoje prace.
Dopełnieniem sobotniego świętowania był festyn w Karczmie „Pod Galerią”, na którym bawiono się przy muzyce DJ- a i zespołu „Jacy Tacy”.
Niedziela 18 sierpnia czyli moda, muzyka i … małe zaskoczenie na koniec.
Zwieńczeniem koronkowego święta była niedziela 18 sierpnia. Pierwsze akordy zagrali tutaj Zbigniew Wałach i Wojciech Golec dając wspaniały niemal godzinny koncert na akordeon i skrzypce. Następnie prowadzący: Lucyna Ligocka - Kohut i Martin Wałach zapowiedzieli wyczekiwany pokaz mody koronkowej. Tym razem przygotowała go Beata Bojda ze Skoczowa. –wybitna wizażystka, stylistka ubioru, projektantka mody, która zaprezentowała kolekcję “Reaktywacja” - wizje kostiumów z koronką koniakowską w roli głównej. Monochromatyczne, awangardowe, czarno – białe stroje wzbogacały ciekawe dodatki. Koronka była tu obecna nie tylko jako element stroju ale i akcent - na toczkach, wiankach, czy paskach. Swoją przygodę z projektowaniem rozpoczęła od koronki koniakowskiej i za prace z nią związane otrzymała tytuł artysty roku. Kreacje w trzech wyjściach prezentowały przepiękne finalistki wyborów Najpiękniejszej Góralki, a także Finalistka Miss Polski Alicja Tabaka.
Po modowych wrażeniach nadszedł czas na ogłoszenie wyników Konkursu na Najpiękniejszą Koronkę Koniakowską prowadzonego w Izbie Pamięci Marii Gwarek. W tegorocznej edycji oddano aż 660 głosów, a w konkursie wzięło udział 21 osób! Jury w składzie: Elżbieta Legierska- Niewiadomska, Urszula Rybka, Barbara Gwarek ogłosiło werdykt. W konkursie wzięło udział 21 osób. III miejsce zajęła Teresa Legierska (76 głosów), II miejsce - Halina Skurzok (98 głosów) , zaś tytuł najpiękniejszej przypadł w udziale serwetce Dominika Legierskiego, który otrzymał aż 104 głosy!!. Po raz pierwszy w historii tego konkursu pierwsze miejsce zajął heklujący mężczyzna. „To swoisty „głos czasów”- powiedziała Dyrektor GOK Elżbieta Legierska - Niewiadomska . Nagrody w postaci kawy ufundowane przez Tommy Cafe i zestawów nici wręczyli włodarze gminy - Wójt Łucja Michałek i Zastępca Wójta Ryszard Macura.
Obchody zamknął występ Zespołu Regionalnego „Koniaków”, który właśnie w świetnej formie powrócił z Rumunii i w pełnym słońcu popołudnia na rodzimym gruncie przepięknie zatańcowoł „Szołtyskym”, „Kapitana”, czy „Kołomajkym”. Usłyszeliśmy także solowe popisy najmłodszych uczennic kierowniczki zespołu - Urszuli Gruszki nagrodzonych na Przeglądzie w Żywcu.
„Mam nadzieję że każdy z nas obserwujący to piękno zabierze ze sobą do domu” - powiedział na zakończenie Stanisław Legierski Przewodniczący Rady Gminy Istebna. Talentu koronczarkom pogratulował również Zastępca Wójta Ryszard Macura. Na zakończenie XVI Dni Koronki Wójt Gminy Istebna Łucja Michałek podziękowała organizatorom, występującym artystom i wszystkim zgromadzonym. Władze samorządowe naszej Gminy podczas Dni Koronki reprezentowali również: sołtys wsi Koniaków Jan Gazur, sołtys Istebnej Barbara Juroszek, Sekretarz Gminy Istebna Teresa Łaszewska, Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury w Istebnej Elżbieta Legierska – Niewiadomska, Dyrektor USC Barbara Kubalok - Gwarek, oraz radni Gminy Istebna. Obecny był także Starosta Mostów u Jabłonkowa Andrzej Niedoba oraz liczni przedstawiciele mediów.
Dni Koronki to snujące się nici ale i opowieści. Z każdych zostaje jakiś cytat, słowo przewodnie. „Koniakowska koronka to najpiękniejsze, co poznałam w życiu” -powiedziała z ogromnym przekonaniem jedna z uczestniczek. I te słowa niech będą dla wszystkich koronczarek, dowodem na to, że tworzą coś niezwykłego. W świecie chaosu, biegu, pędu i masowej produkcji koronka zakorzeniona w naturze i tradycji tchnie harmonią i spokojem. Może właśnie dlatego, że jest zaprzeczeniem współczesnego świata, ma w sobie coś, co do niej przyciąga. Po tych Dniach Koronki można być pewnym, że dziedzictwo beskidzkich góralek jest w dobrych rękach i nie zaginie tak długo, jak długo snuła się w Koniakowie „historia pisana heknadlą”.
opracowała Barbara Juroszek
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z niedzielnego programu autorstwa naszego zaprzyjaźnionego fotografa Janusza Małyjurek.
Zobacz reportaż:
Dni Koronki Koniakowskiej 2019 - niedziela
Zobacz reportaż:
Dni Koronki Koniakowskiej 2019 - dzień 1