Gmina Istebna - oficjalna strona

W strugach deszczu i jak zawsze z wyjątkowym klimatem - czyli Piąty Bieg na Tyniok oczami i - jak zawsze znakomitym - piórem Basi Juroszek...

Jeżeli to, co przychodzi z trudem, ma podwójną wartość, to wywalczone w strugach deszczu puchary i medale z tegorocznego Biegu na Tyniok będą szczególnie cenne! Piąta edycja Międzynarodowego Biegu organizowanego przez Gminny Ośrodek Kultury w Istebnej odbyła się w niedzielę 17 lipca w wyjątkowo pochmurnej aurze.

Strugi deszczu i niska temperatura nie ostudziły jednak zapału i woli walki biegaczy, którzy zamiast zostać w domu i oglądać świat przez zaparowane szyby, wybrali zew przygody, sportowe emocje i przepiękne widoki, które są znakiem rozpoznawczym Biegu na Tyniok. 

Jak co roku, biuro zawodów i punkt startowy biegu mieściły się w Szkole Podstawowej nr 2 w Koniakowie Rastoce. Śmiałków z Trójwsi, Czech i Słowacjji przywitali i zagrzewali do boju: pani Monika Kukuczka – dyrektor SP2 w Koniakowie, konferansjerka Aneta Legierska a także główny organizator i pomysłodawca biegu – Jacek Kohut z Gminnego Ośrodka Kultury w Istebnej. To właśnie on, w 2012 roku, z okazji jubileuszu 300. lat Koniakowa, zorganizował pierwszy Bieg na Tyniok. Od tego czasu dba o kontynuację tej tradycji. W tym roku nie mógł odmówić sobie przyjemności, by także stanąć na linii startu i samemu pobiec na swoją ukochaną górę. Pozytywny przykład dali też przedstawiciele władz samorządowych - o zmierzenie się z trasą Nordic Walking pokusili się: pani Łucja Michałek – Radna Powiatowa oraz Zastępca Przewodniczącego Rady Gminy, pan Stanisław Legierski wraz z małżonką. 

Można by powiedzieć, że z Rastoki ... wszystkie drogi prowadzą na Tyniok. Wykorzystując gęstwinę tych tajemniczych leśnych ścieżek, co roku organizatorzy nieco zmieniają trasę biegu, co dla biegaczy stanowi miłą odmianę. Trasę - jak zawsze znakomicie zabezpieczoną przez niezawodnych strażaów z Jednostki OSP w Koniakowie Centrum -  urozmaicają dodatkowo różne rodzaje podłoża, niespodziewane podbiegi i płaskie odcinki. Pierwszy etap prowadził drogą utwardzoną - przez asfalt i płyty a ostatni był biegiem przez pola. Łącznie biegacze i wielbiciele nordic – walking pokonać musieli ok. 3400 m. Leśne uroczyska, ukryte wśród lasów polanki, unoszące się nad głowami gałązki jarzębin i świerków stanowiły wyjątkowo piękną scenerię  sportowych zmagań. Trudno się dziwić, że ten bieg ma swoich wiernych fanów a biegacze z kraju i zza granicy zamiast bardziej popularnych biegów.... wybierają właśnie Tyniok. Sądząc z ich relacji, tak było i tym razem!

Pogoda może być kapryśna a trasy co roku inne, jednak meta pozostaje niezmienna– majestatyczny szczyt Tynioka i gościnna drewniana „koliba” państwa Zowadów z rozpalonym paleniskiem. Po takim wysiłku serwowane tutaj placki z blaszy, gorąca herbata i smakołyki z grilla smakowały jak nigdy! Uczestników rozgrzewały ponadto skoczne góralskie rytmy wygrywane przez muzykantów z kapeli OPP w Koniakowie. Najmłodsi zaś śmiałkowie, dopingowani przez rodziców, pobiegli specjalnie dla nich przygotowaną trasą na szczycie Tynioka. 

Wszyscy uczestnicy otrzymali pamiątkowe medale, dyplomy a na najszybszych czekały także nagrody rzeczowe i puchary. Ci, którym dane było tego dnia stanąć na podium na jednym z najwyższych szczytów Trójwsi, w promieniach słońca, które właśnie wtedy w końcu przedarło się zza chmur, z pewnością na długo zapamiętają to uczucie. Koronacji zwycięzców dokonali: pani Monika Kukuczka – Dyrektor SP2 w Koniakowie Rastoce, pan Stanisław Legierski – Zastępca Przewodniczącego rady Gminy Istebna, pan Jan Gazur – sołtys wsi Koniaków. Bieg zwieńczyło pamiątkowe zdjęcie, podziękowania i powtarzane przez wszystkich motto: „Wszyscy, którzy dziś wystartowali, są zwycięzcami”. 

Chodzą słuchy, że grupa śmiałków, nie mogąc się rozstać z pięknem widoków roztaczających się ze szczytu Tynioka, raz jeszcze pokonywała trasę biegu. Zaś wszyscy uczestnicy obiecali sobie, że niezależnie od pogody, w przyszłym roku spotkają się znowu... na Tynioku!

Basia Juroszek

Jako główny organizator (zarazem jeden z wielu) Biegu na Tyniok jak co roku wszystkim uczestnikom gratuluję, dziękuję za udział i zapraszam za rok!     
Chciałbym podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do realizacji tegorocznego Biegu - Dzięki!
Jacek Kohut​